Czytasz na własną odpowiedzialność !!!!
Szykowałam się na wesele Grega, brata Nialla. Już zaraz miał po mnie przyjść chłopak. Strasznie się denerwowałam, i to chyba bardziej niż on. Wesele miało się odbyć w Mullingar więc moja mama nie miała najmniejszego problemu, z tym że idę jako osoba towarzysząca. Usłyszałam pukanie do drzwi, otworzyłam je a moim oczom ukazał się zabójczo przystojny Niall.
- Witaj kuszący zwierzaku. Tej
nocy będziesz moja. – Puścił mi oczko, a ja wybuchłam nieopanowanym śmiechem.
- Żartujesz sobie ? – Spojrzałam
na niego, cały czas się śmiejąc.
- Nope. – Uśmiechnął się do mnie.
- Mamo, wychodzę –Krzyknęłam
chcąc zamknąć drzwi.
- Baw się dobrze. – Usłyszałam i
ruszyłam z chłopakiem do samochodu. Blondyn otworzył mi drzwi dzięki czemu
wsiadłam do samochodu.
Zaraz miała zacząć się ceremonia,
a Nialla nie widziałam. Trochę dziwnie mi było stać tu samemu, ale Greg napisał
do niego że ma przyjść, więc nie jestem na niego zła.
Do Kościoła weszli goście a Greg z
Niellem już czekali na pannę młodą która szybko pojawiła się w kościele.
Ceremonia była cudowna, łzy wzruszenia oraz przysięga. Ja gdybym miała wesele a
nie będę go miała bo go nie chcę to chciałabym mieć naszą własną przysięgę. To
byłoby słodkie. Po ślubie poszłam z Niellem do samochodu i pojechaliśmy na salę,
w której miało odbyć się wesele. Draga była krótka, ale cicha. Nie
przeszkadzało mi to za bardzo. Wysiedliśmy z samochodu przed dłużą salą.
Chłopak splótł nasze palce i ruszyliśmy w stronę wejścia.
Rozglądałam się po całym
pomieszczeniu, było wielkie. Nigdy tak naprawdę nie zastanawiałam się tak
poważnie nad własnym ślubem, no niby myślałam ale miałam 13 lat i byłam
dzieckiem a potem po akcji Zayna nie było okazji, bo już nie miałam ochoty na
ślub. Wszystko mi się podobało, ponieważ było idealnie zapracowane, też bym
chciała kiedyś taki ślub.
Ja i Niall świetnie się
bawiliśmy, tańczyliśmy razem całą noc i wygłupialiśmy się. Wyszło nawet na to
że złapałam wianek, a Niall krawat swojego brata, po czym zatańczyliśmy razem
taniec.
Niall zabrał mnie do swojego
domu, abym u niego nocowała.
Weszliśmy do jego pokoju, a
chłopak zamknął drzwi. Odwrócił mnie twarzą w swoją stronę i zaczął mnie
całować. Stałam zdezorientowana, ale mogłam się domyślać o co mu chodziło. Jego
palce gładziły mój policzek, a ja oplotłam szyję moimi rękoma. Chłopak
delikatnie położył mnie na łóżko siadając na mnie okrakiem. Niall swoje pocałunki,
przeniósł na moją szczękę, następnie zaczął całować moją szyję. Smyrałam
palcem po jego torsie, a ręka Horana powędrowała na moje udo. Zszedł ze mnie i
ściągnął moje i swoje buty, a ja zdjęłam jego marynarkę, więc został w białej
koszuli. Jego ręka powędrowała na koniec materiału sukienki i po prostu ją
ściągnął. Zaczęłam rozpinać guziki chłopaka, Ni przy okazji zabrał się za swoje spodnie. W ten sposób oboje byliśmy
jedynie w bieliźnie. Blondyn odpiął mój stanik i zaczął całować moje piersi, a
ja delikatnie się zaśmiałam. Spojrzał na mnie nie przestając całować moich
piersi. Ściskał je, lizał całował i ssał moje sutki, miał z tego mega frajdę.
Delikatnie zjechał do moich majtek i złapał zębami za gumkę, po czym je
ściągnął. Byłam naga. Niall uśmiechnął się do mnie, wpatrywałam się w jego tors
a mój wzrok zjechał do jego bokserek. Złapałam palcami za gumkę i strzeliłam z
niej, chłopak się tylko skrzywił. Zdjął bokserki i jechał na dół. Zaczął
całować moją kobiecość, a moje ciało przeszły ciarki, zjeżdżał coraz niżej aż
doszedł do łechtaczki. Poczułam jak robi mi się gorąco. Chłopak włożył jeden
palec, a z moich ust wydobył się cichy jęk. Zaczął nim lekko ruszać, co
sprawiało mi ogromną przyjemność. Kiedy skończył przerzuciłam go na łóżko że teraz
to ja górowałam. Nie chciałam żeby poczuł się poszkodowany więc odpłaciłam się
mu, robiąc dobrze. Widać było że to jego pierwszy lód który zrobiła mu
dziewczyna, więc poczułam się zaszczycona. Chłopak podał mi małe opakowanie,
więc rozdarłam je zębami i wzięłam zabezpieczenie do ręki. Chłopak bardzo
uważnie się przyglądał. Starałam się wyglądać bardzo seksownie, aby
bardziej nakręcić chłopaka kiedy zakładałam prezerwatywę. Chciał mnie
przekręcić na łóżko ale mu nie pozwoliłam.
- Dzisiaj ja rządzę. – Szepnęłam
chłopakowi do ucha przegryzając jego płatek. Cofnęłam się do tyłu i wepchnęłam
członka chłopaka do swojej pochwy. Niall leżał bez ruchu, a ja zaczęłam się
delikatnie ruszać. Niall zaczął poruszać biodrami, a ja przyśpieszyłam swoje
ruchy. Chłopak wbijał się we mnie za każdym razem coraz głębiej, a z moich ust
wydobywały się jęki, coraz głośniejsze. Nasze ciała doskonale się ze sobą
zgrały i z delikatnych ruchów przeszliśmy na ostre oraz mocne. Doskonale czułam
całą jego długość w sobie i czułam się w tym niesamowicie, podrapałam go po
brzuchu, i co chwilę się całowaliśmy. W pewnym momencie odchyliłam się do tyłu
i poczułam jak moje ciało zalewa niesamowita fala przyjemności. Oboje doszliśmy
w tym samym czasie. Dyszeliśmy, nie mogliśmy złapać oddechu ze zmęczenia.
Przytuliłam się do chłopaka nie wychodząc z niego.
- To było kurewsko zajebiste. Ja
chcę jeszcze raz. – Odezwał się chłopak, a ja się uśmiechnęłam.
- Tylko że następnym razem to ja
będę na górze. – Spojrzałam na chłopaka i przegryzłam wargę.
- Może kiedyś. – Zachichotałam i
wyszłam z chłopaka. Położyłam się na łóżku, a blondyn poszedł wyrzucić
prezerwatywę. I położył się obok mnie.
- To było wykurwiste. – Odezwał
się chłopak, patrząc mi w oczy.
- No cóż, w końcu jestem twoim
kuszącym zwierzęciem. – Zaśmiałam się, a Niall pocałował mnie w czoło. Wtuliłam
się w chłopaka i zasnęłam.
*****
Ja i Niall wyszliśmy ze szkoły,
dzisiaj był piątek co oznaczało ferie wiosenne. Niall miał już swój własny
samochód, więc teraz z nim jeździłam do szkoły.
- Masz jakieś plany na ferie ? –
Spojrzał na mnie kiedy wsiadaliśmy do samochodu.
- Raczej nie, a czemu pytasz ? –
Chłopak ruszył z parkingu i wyjechaliśmy ze szkoły.
- Ponieważ ja jadę do Londynu, no
wiesz odwiedzić mamę. – Zrobiło mi się smutno że nie spędzimy tych ferii razem
ale może odpoczniemy od siebie chwilę.
- Fajny pomysł, odpocznę od
Ciebie. – Zaśmiałam się, a on się spojrzał morderczym spojrzeniem.
- Naprawdę bardzo śmieszne, chcę
żebyś pojechała ze mną do Londynu. – Spojrzałam na niego, ale on na mnie nie
patrzył. To miło że chcę abym z nim pojechała, tylko nie jestem pewna czy to
dobry pomysł.
- Nie jestem pewna czy to dobry
pomysł. – Bałam się, jestem pewna że jego mama mnie wyściska na śmierć, a jego
starzy kumple mnie wyśmieją.
- Dlaczego ? Jesteś moją
dziewczyną, więc w czym problem ? – Westchnęłam.
- No właśnie w tym problem że
jestem twoją dziewczyną. Nie odbieraj tego źle, cieszę się że jesteśmy razem,
ale boje się co powie na to twoja mama i kumple. – Fakt, byłam z Horanem na
ślubie jego brata, ale nie mówiliśmy jej że jesteśmy razem, więc o niczym nie
wie.
- Przesadzasz, moja mama Cię
uwielbia, jestem pewny że moi kumple też cię polubią. – Chłopak wjechał na
swój podjazd.
- Zastanowię się i dam Ci znać
wieczorem. Ok. ? – Spojrzał na mnie a ja odpinałam pasy.
- Tu się nie ma nad czym
zastanawiać. Jedziesz i koniec kropka. – Powiedział stanowczo, wysiadłam z auta
i wzięłam swoją torbę, ale zabrał mi ją Niall.
- Oddaj mi torbę, nie jestem w
ciąży, że musisz za mnie ją nosić. – Chciałam mu ja zabrać ale powstrzymał mnie
przed tym
- Skąd mam wiedzieć że nie jesteś
? Robiłaś test ? – On sobie chyba robi jaja.
- Zabezpieczaliśmy się ostatnim
razem, a od tygodnia przeszłam na tabletki. – Zaśmiałam się lekko a on
zmarszczył czoło.
- Naprawdę ? – Uśmiechnął się i
splótł nasze ręce.
- A co byś zrobił, jak bym była w
ciąży ? – Byłam ciekawa jak zareaguje, bo nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat.
- Eeee zostawił bym Cię ? – Byłam
w szoku, nie spodziewałam się po nim tego. Nagle wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.
- Żartuje kochanie, nigdy bym cię
nie zostawił. Zaopiekował bym się dzieckiem, ale po skończeniu szkoły
pobralibyśmy się. Szkoda że nie widziałaś swojej miny. – Nadal się śmiał. To
kurwa wcale nie było śmieszne.
- Naprawdę, bardzo zabawne. –
Skrzywiłam się i wyrwałam, rękę, oraz zabrałam mu torbę. Chciałam wejść do
domu, ale złapał mnie za rękę.
- Kotek, nie obrażaj się. Ja
tylko żartowałem, a poza tym wiesz, że bym Cię nie zostawił sam z dzieckiem. –
Zrobił minę szczeniaczka, ale nie zadziało to na mnie.
- Niall ty się śmiejesz, ale co
jeśli byśmy serio wpadli i mieli dziecko ? To nie jest zabawne, w takich
sprawach nigdy nie żartuj. – Prawie wywrzeszczałam na chłopaka. Złączył nasze
usta w pocałunku, nie potrafiłam nie odwzajemnić pocałunku, więc oddałam go.
- Przepraszam, obiecuje że już
nie będę tak żartować. – Pocałował mnie w czoło. Weszliśmy razem do domu, a z
kuchni poczułam obiad.
- Wróciłam. – Krzyknęłam i
zdjęłam kurtkę, weszłam do kuchni a zaraz za mną Niall.
- Witaj córeczko. O matko Niall.
– Uśmiechnęła się i przytuliła chłopaka.
- A już myślałam, że nie dożyję
tej chwili kiedy w tym domu ujrzę twojego chłopaka. – Zaśmiała się i nałożyła
nam obiad na talerze. W miedzy czasie zeszła do nas Daisy.
- Więc Niall, jakie masz plany na
ferie ? – Zapytała moja rodzicielka jedząc sałatkę.
- Jadę do Londynu, aby odwiedzić
mamę i właśnie chciałem zabrać ze sobą Cam, tylko nie wiem czy pani się zgadza.
– Dzisiaj podczas obiadu nie odzywałam się, byłam w roli obserwatora. Moja mama
uśmiechnęła się do blondyna na samo zapytanie o mnie.
- Cóż Niall, myślę że tak. Camili
dobrze zrobi integracja z chłopakiem. – Czy ona twierdzi że nie jestem z nim
dość zintegrowana ? Mamo ja z nim sypiam pfff.
- Mamo. – Posłałam jej mordercze
spojrzenie, a ona się tylko zaśmiała.
- No co? Myślę że powinnaś jechać
spędzisz z Niellem trochę czasu i lepiej się poznacie. Day na przykład jedzie
na kilka dni z Zaynem do jego chrzestnego w Manchesterze. – Mama popiera ich związek, w
sumie tak jak i mój, ale mojego i Zayna nigdy nie poparła nie ważne.
****
- Camila, Niall już przyszedł. –
Siedziałam u siebie w pokoju i sprawdzałam czy wszystko zabrałam, ponieważ
wyszło na to że jednak jadę do Londynu. Spakowałam wszystko więc wzięłam torbę
i zeszłam na dół. Założyłam kurtkę i wyszliśmy z domu. Chłopak wziął moją torbę
a ja w tym czasie wsiadłam do auta. Nie mogłam uwierzyć że spędzę tydzień w
Londynie, ja po prostu kocham to miasto.
Droga minęła nam cicho, ponieważ
usnęłam.
- Kochanie, jesteśmy na miejscu.
– Obudził mnie chłopak, a ja zdezorientowana się obudziłam. Spojrzałam na
niego, a on obdarzył mnie ciepłym uśmiechem. Był początek maja więc jest ciepło. Wysiadłam z samochodu, a Niall wyjmował nasz bagaże. Wziął je i zamknął
auto. Zadzwoniłam dzwonkiem do małego mieszkanka, a drzwi otworzyła nam mama
blondyna.
- Camila, Niall jak miło was
widzieć. – Ucałowała nas w progu i weszliśmy do środka. Mieszkanko jest małe i
przytulne.
- Czujcie się jak u siebie. –
Powiedziała Maura. Gdy się rozebraliśmy poszliśmy do kuchni gdzie czekała na
nas kolacja.
- Co dziś będziecie robili ? –
Zapytała mama chłopaka.
- Chciałem pokazać Cam miasto,
więc wychodzimy.
Po kolacji ja i Horan wyszliśmy
na miasto. Pojechaliśmy samochodem do centrum i udaliśmy się do parku. Było już
po 8 więc jest ciemno, ale nie przeszkadzało nam to ponieważ było ciepło.
- Więc jak podoba Ci się Londyn ?
– Zapytał Niall kiedy usiedliśmy na ławce.
- Londyn jest naprawdę piękny
nocą. – Uśmiechnęłam się do chłopaka, a on obdarzył mnie pocałunkiem.
Rozmawialiśmy tak naprawdę o
wszystkim i niczym i to mi się podobało. Takie beztroskie pogaduszki, które
odciągają mnie od mojego życia. Naszą rozmowę przerywa telefon Nialla. Odebrał
i wziął na głośnomówiący.
- Nialler, kochanie – Odezwała
się jakaś dziewczyna. Czy ona właśnie nazwała go kochaniem
- Hej, Ally. Co u Ciebie ?
- Siedzę z Sandrą u mnie i się
nudzimy. A poza tym wiem że przyjechałeś.
- Skąd wiesz ?
- O ile pamiętasz mieszkam po
prawo twojego domu, widziałam jak przyjechałeś. – Zachichotały.
- Tak pamiętam.
- Jutro jest impreza u Astona może
wpadniesz ? Wiesz spotkanie paczki jak za starych lat ?
- To fajny pomysł, ale ja nie
przyjechałem sam. – To chyba jakieś odkrycie Niall.
- Cóż więc przyjedź z Kelly ?
dobrze mówię. – Zaraz mnie coś trafi.
- Camilą, i tak przyjdziemy –
Odezwał się blondyn
- W takim razie do 18 u Astona
jutro. – Pożegnali się a Niall się rozłączył.
- Chcesz iść ? – Zapytał patrząc
mi prosto w oczy
- Jeśli chcesz ? – Nie mam nic
przeciwko, chcę poznać twoich znajomych. – Uśmiechnęłam się lekko. Byłam
zdenerwowana.
****
Przeglądałam się w lusterku i
dokańczałam makijaż. Nagle do pokoju chłopaka wszedł Niall.
- Wyglądasz cudownie Cam.
- Ty też wyglądasz zajebiście. –
Zaśmiałam się i wyszliśmy z pokoju.
- Daleko mieszka twój przyjaciel
? – Zadałam pytanie chłopakowi kiedy wychodziliśmy z domu.
- Jakieś 10 minut stąd autem. –
Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy.
- Stresuje się. – Odezwałam się
kiedy wysiadaliśmy z samochodu.
- Wszytko będzie dobrze kochanie.
Jestem pewny że Cię polubią. – Chłopak pocałował mnie w usta. Zapukał do
środka a drzwi otworzył nam farbowany chłopak.
- Niall stary. – Rzucił cię na
blondyna i zaczęli się przytulać. Poczułam się trochę niekomfortowo.
- Michael jak my dawno się nie
widzieliśmy. – Uśmiechnął się Horan i spojrzał; na chłopaka. Jestem zazdrosna.
- Niall może mnie przedstawisz
tej pięknej dziewczynie ? – Uśmiechnął się do mnie a ja to odwzajemniłam.
- Michael poznaj moją dziewczynę
Camilę. – Przedstawił mnie a ja się uśmiechnęłam
- To ty masz dziewczynę ? –
Przytulił mnie na powitanie, wydawał się dość miły.
- No. – Odpowiedział i weszliśmy
do środka. Udaliśmy się do salonu gdzie siedziały dwie dziewczyny i chłopak.
- Nialler – Krzyknęła Ally i
rzuciła się na blondyna, tak że trzymał ją za tyłek bo miała oplecione nogi
wokół jego pasa.
- Przepraszam, ale ja też tu
jestem. – Powiedziałam, a chłopak od razu puścił brunetkę na ziemię.
- Ally, Sandra i Ashton poznajcie
moją dziewczynę Camilę. – Uśmiechnęłam się do nich a chłopak wstał i przytulił
się do mnie.
- No, no Horan widzę że nadal
masz świetny gust w sprawie dziewczyn. – Uśmiechnął się do chłopaka i przywitał
się z nim. Nie wiem czemu ale mam wrażenie że Ally mnie nie lubi, bo jestem
dziewczyną Nialla. Trudno ma problem.
- Cześć, jestem Sandra. Miło mi
Cię poznać. – Przywitała się ze mną dziewczyna
*****
Każdy był już kompletnie zalany,
a Ally cały czas kleiła się do Nialla, który na szczęście nie był nią
zainteresowany.
- I wtedy Justin wszedł do pokoju
Ally. Była kompletnie naga. – Na komentarz Sandry wszyscy się zaśmiali.
- Byłam pijana. – Cóż teraz też
jesteś. Podczas dzisiejszego wieczory zrobiłam sobie zdjęcie z Sandrą Ashtonem i Michaelem
Wydają się być dość przyjaźni nie
licząc Ally która cały czas klei się do Nialla. Spojrzałam na niego, a on
wstał.
- Ja i Cam, będziemy się już
zbierać. – Wstałam razem z chłopakiem.
- Okey. Miło było Cię poznać mam
nadzieję że jeszcze zobaczymy się w przerwę wiosenną ? – Zapytał Ashton.
- Jasne. Jak coś zobaczymy się
jutro. – Pożegnaliśmy się ze wszystkimi
i wyszliśmy z domu chłopaka.
****
Jutro ja i Niall wyjeżdżamy z
Londynu, ale teraz mieliśmy iść na kolację. Wyszłam z pokoju i udałam się do
kuchni gdzie usłyszałam rozmowę Maury i Nialla.
- Wiesz pamiętam jak byłeś mały i
Camila też. Razem słodko się bawiliście kiedy rozmawiałam z mamą Camili.
- My kiedyś mieszkaliśmy
niedaleko Summerów ?
- Niall ten dom gdzie mieszkasz z
tatą zawsze był nasz, ale musieliśmy się wyprowadzić.
- Czyli znałem Camilę wcześniej ?
- Tak Niall. Jak miałeś się z nią
żegnać dałeś jej całusa, chodziliście ze sobą. – Zaśmiała się kobieta, co u
mnie wywołało uśmiech ?
- Chodziliśmy, o boże jestem z
Camią 15 lat. – Zaśmiał się blondyn.
- Niall, jesteście sobie
przeznaczeni.
Nie wiem czemu, ale gdy tylko
usłyszałam te słowa, zapragnęłam aby to było przeznaczenie.
NOTKA : Dziękuję za trzy komentarze cóż to też coś. Rozdział jest dzisiaj mam nadzieję że się podobał i liczę na więcej komentarzy :)
Cuudo!
OdpowiedzUsuńJezzu !! *-* ! Superrrr !!!!!! Kiedy next ? :-* !
OdpowiedzUsuńSuperr czekam na nextaaa :*!!!
OdpowiedzUsuń39 year-old Health Coach I Danielle Bicksteth, hailing from Aldergrove enjoys watching movies like Colonel Redl (Oberst Redl) and Macrame. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a Ferrari 512. kliknij po wiecej
OdpowiedzUsuń36 yr old Senior Editor Modestia Noddle, hailing from Saint-Paul enjoys watching movies like My Gun is Quick and Taekwondo. Took a trip to Shark Bay and drives a Ferrari 250 GT SWB Speciale Aerodinamica. strona tutaj
OdpowiedzUsuńadwokaci prawo rodzinne rzeszow
OdpowiedzUsuń