środa, 7 stycznia 2015

7. Powiedz mi coś czego nikt nie wie.

- Serio ? – Zapytałem lekko zdziwiony.
- Jasne że tak głuptasie. – Uśmiechnęła się a ja się zaśmiałem. Bardzo lubię kiedy jest pijana, ale wolałbym żeby była taka trzeźwa.
- Może wejdziesz ? – Oczy wyszły mi na wierzch. Nigdy bym nie pomyślał że zapyta mnie czy do niej wejdę.
- Że co ? – Zakrztusiłem się, a dziewczyna zarumieniła się
- No to idziesz czy nie. – Zapytała się szukając kluczy do domu.
- A co na to twoi rodzice ? – Nie chciałem żeby miał przeze mnie kłopoty.
- Śpią, jeśli będziemy cicho to się nie zorientują. – Otworzyła drzwi i weszliśmy do środka. Jeszcze nigdy u niej nie byłem, ale dziewczyny mają naprawdę ładny dom. Weszliśmy po schodach na górę i szliśmy korytarzem na wprost. Gdy dziewczyna weszła do pokoju potknęła się o własne nogi i przewróciła się.
- Szlak – Wymamrotała a ja podbiegłem do niej i podniosłem ją z ziemi.
- Jesteś pijana. – Posadziłem ją na krześle, a ona się tylko zaśmiała
- Wiem, że jestem, ale to moja odskocznia. – Wymamrotała i spojrzała na mnie.
- Odskocznia od czego ? – Myślałem że ona nie ma problemów.
- Od życia, niby nie mam problemów, ale całe moje życie to gówno i lubię od niego uciekać kiedy mam okazję – Mówiła szczerze i to było na poważnie.
- Życie to nie jest gówno, a wiem że ty potrafisz dużo z niego czerpać – Dziewczyna uśmiechnęła się. Kazała mi otworzyć okno co też zrobiłem. Dziewczyna usiadła na schodkach od łóżka tak abym miał wolne krzesło.
- Czemu nigdy nie robisz imprez w domu ? – Dziewczyna spojrzała na mnie.
- Robię zawsze imprezę na koniec roku szkolnego, wtedy przychodzi cała szkoła więc jest potem dużo sprzątania.
- A co na to twoi rodzice ?
- Oni zgodzili się abym zrobiła imprezę pod warunkiem, że ja i Day wszystko posprzątamy. – Zaśmiała się. Spojrzałem jej prosto w oczy i patrzyliśmy w nie tak przez dłuższą chwilę.
- Pocałuj mnie – Przygryzła dolną wargę, zbiła z tropu.
- Co ? – Wydukałem. Chciałem to zrobić od dnia kiedy się pogodziliśmy, albo nawet odkąd ją poznałem.
- Wiem że chcesz to zrobić, a ta okazja może się już więcej nie powtórzyć – przygryzła wargę i uśmiechnęła się. Przybliżyłem się do niej i złączyłem nasze usta. Mój język dostał się do jej, więc pogłębiłem nasz pocałunek. Przeniosłem swoją prawą rękę na jej policzek i delikatnie posmyrałem kciukiem jej twarz. Nasz pocałunek był delikatny. Dziewczyna odsunęła się ode mnie i przygryzła wargę.
- Świetnie całujesz – Uśmiechnęła się, a ja się zarumieniłem.
- Ty też. – Powiedziała dziewczyna i spojrzała na zegarek.
- Chciałbym to powtórzyć – Palnąłem a dziewczyna się zaśmiała.
- Może kiedyś to powtórzymy.- Wyszeptała, ale usłyszałem ją.
- Jakie masz w ogóle plany na przyszłość ? – Byłem bardzo ciekawy co takiego planuje.
- Złożyłam papiery do Los Angeles do college sztuki, sportu i muzyki
- Kim chcesz być w przyszłości ?
- Siatkarką – Wymamrotała
- To czemu nie jesteś w drużynie siatkarek szkolnych ? – Byłem zdziwiony, ponieważ, sam nie wiem
- Mam wtedy trening cheerliderek, i nie mam czasu, ale uwielbiam grać w siatkówkę. – Zaśmiała się
- A ty jakie masz plany ? – Zachichotała i wsunęła się bardziej na łóżko, abym mógł usiąść obok niej.
- Też, się wybieram, na ten sam collage co ty, ale jak się nie dostanę do chcę iść do Nowego Yorku i chciałbym być muzykiem lub piłkarzem.
Rozmawialiśmy tak jeszcze dobre dwie godziny, i było naprawdę fajne. Usłyszeliśmy, jak Day wróciła do swojego pokoju. Spojrzałem na zegarek.
- Już po 2 w nocy będę się już zbierał – Uśmiechnąłem się i chciałem wstać gdy dziewczyna mnie zatrzymała.
- Zostań u mnie na noc. – Wymamrotała
- Ale Cam, jesteś tego pewna ? – Zapytałem a ona skinęła głową na znak że tak.
- Dobrze, skoro chcesz to zostanę. – Znów usiadłem obok niej, a dziewczyna oparła się o regał.
- Niall, powiedz mi coś czego nikt nie wie – Wybełkotała, była już pół przytomna więc chyba nie wiedziała co mówi, nie przeszkadzało mi to za bardzo.
- Powiem pod warunkiem że ty też mi coś powiesz. – Kiwnęła głową i usiadła obok mnie. Oboje oparliśmy się o ścianę a Camila położyła swoją głowę na moim ramieniu.
- No więc jestem prawiczkiem – dziewczyna zerwała się i spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
- Serio ? Nie wyglądasz na prawiczka. – Zaśmiała się i znów oparła się o moje ramię.
- Wiesz, pozory mylą. Czemu aż tak bardzo Cię to dziwi ? – Nie wiedziałem co jest takiego złego w tym że jeszcze nie spałem z żadną dziewczyną.
- Może dlatego że zadaje się z Malikiem a on przeleciał już połowę tej szkoły. – Zachichotała, nie powiem bo to było śmieszne, ale ja nie mam potrzeby pieprzyć co dziennie inną laskę.
- No, ale ty jesteś dziewicą. – Stwierdziłem a brunetka spojrzała na mnie.
- No i co że jestem, dobrze mi z tym. – Wzruszyła ramionami.
- Podasz mi powód czemu nie spałaś jeszcze z żadnym chłopakiem ? – Tak, wiem jestem bardzo ciekawski, ale ona mi się podoba i chciałem poznać jej odpowiedź.
- Ogólnie dziewictwo nie ma dla mnie wielkiej wagi, ale muszę być na to gotowa i chciałabym zrobić to z osobą, do której coś czuję. – Wymamrotała. Cóż to jest odpowiedź której się spodziewałem i cieszę się że chce to zrobić świadomie z kimś a nie z przypadkową osobą na imprezie.
- A ty czemu jeszcze z nikim nie spałeś ? – Znów spojrzała na mnie
- Cóż, wydaje mi się, że miałem jeszcze takiej potrzeby, ale też chciałbym zrobić to z kimś wyjątkowym – Uśmiechnąłem się. Dziewczyna położyła swoją malutką rączkę na mojej i splotła nasze palce. Kurwa. Ona jest taka uczuciowa kiedy jest pijana.
- Wiesz Niall, wydaję mi się że dziewczyna która skradnie twoje serce, będzie najszczęśliwszą osobą na świecie. – Spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła. Ja też to zrobiłem. Jej włosy opadły na oczy więc odgarnąłem je za ucho. Przyglądałem się jak bawi się moimi palcami, to było naprawdę urocze jak na osobę która skrywa emocje. A co jeśli ty jesteś dziewczyną która już skradła moje serce ?
- Nie powiedziałaś mi czego nikt o tobie nie wie – Przerwałem naszą niezręczną ciszę.
- Kiedyś miałam na imię Diana, ale moja babcia kiedy się o tym dowiedziała to kazała zmienić mi imię. – Wymamrotała
- Ile lat nazywałaś się Diana ? – Też miałem kolegę któremu nie podobało się imię więc rodzice mi zmienili.
- Jak miałam 3 latka to mama zmieniła mi na Camila ale na drugie mam Diana. – To urocze że odważyła się mi o tym powiedzieć. Cam wcale nie jest taka jaką udaję.
- A czemu twoja babcia kazała zmienić Ci imię ?
- Ponieważ moja babcia miała siostrę rodzoną która nazywała się Diana zginęła w wypadku a babcia nie chciała, aby za każdy razem kiedy mnie zawoła przypominać sobie o swojej siostrze. One były bardzo zżyte i moja babcia nie wiedziała czemu Bóg ją tak ukarał. – Była przejęta tym co mówiła i wiedziała jak ważne to było dla jej babci.
- Co twoim zdaniem chłopak najbardziej romantycznego może zrobić dla dziewczyny ? – Palnęła tak po prostu. Tak właściwie nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem.
- Nie zastanawiałem się nigdy nad tym, ale mógłbym napisać piosenkę dla dziewczyny. – Palnąłem nawet nie myśląc o tym, ale mógłbym napisać skoro chcę zostać muzykiem.
- Dla mnie jest to najromantyczniejsza rzecz na świecie. – Skoro tak uważasz, mogę napisać, setki tylko dla ciebie i podzielić się z nimi światem aby każdy kto stąpa po ziemi wiedział jak bardzo Cię kocham ? To nie możliwe. Miłość zaczyna się po czterech miesiącach zauroczenia. A czy jest to możliwe że można kochać kogoś wcześniej ?
- Naprawdę tak myślisz ? – Czy ona jest teraz ze mną szczera ?
- Tak, to naprawdę wielki czyn mieć tyle odwagi w sobie aby tak dobrze dobrać słowa o kimś kto jest wyjątkowy dla osoby która pisze piosenkę. – Ziewnęła. Ona mówiła prawdę. Ona ma zupełnie inny pogląd na świat niż ja. Camila dostrzega te wszystkie szczegóły na które ja nie zwracam uwagi. Ona jest wyjątkowa. I chciałbym aby znów wyszła ze swojej skorupki i pokazała się od tej prawdziwej strony.
- Zróbmy sobie zdjęcie. – Uśmiechnęła się i wzięła swój telefon. Włączyła aparat i kazała mi się ustawić. Założyłem swoje okulary i lekko się uśmiechnąłem. Camila zrobiła minę typu ,,jestem w mafii wypierdalaj''. Śmiać mi się zachciało kiedy zrobiliśmy to zdjęcie.
- No to zdjęcie mamy już zaliczone. – Zachichotała i wstała z łóżka.
- Gdzie idziesz ? – Wstałem zaraz za nią.
- Do łazienki. Musze się przebrać przecież nie będę spała w ubraniu. – Puściła mi oczko i zamknęła się w łazience. Przeglądałem  jej zdjęcia na półkach i zobaczyłem że ma zdjęcie z Liamem, Louisem, Zaynem Harrym, Victorią, Day oraz jakimiś dziewczynami 
- Ciekawą mam galerię prawda – Odezwała się stojąc za mną.
- Kim są te dziewczyny ? – Myślałem że znam wszystkich jej przyjaciół.
- Cóż w gimnazjum byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, ale pokłóciłyśmy się, a one trzy poszły do innego liceum. – Odeszła ode mnie i nie drążyła już tego tematu.
- Rozumiem że śpisz w ubraniach ? – Zachichotała i położyła się na łóżku. Zdjąłem bluzkę i spodnie więc zostałem w bokserkach. Wszedłem po schodkach, położyłem się obok niej i przykryłem się.
- Jesteś pierwszym chłopakiem z którym śpię w jednym łóżku. – Odwróciła się w moją stronę i przejechała palcem po moim gołym ramieniu. Chciałbym być pierwszym i ostatnim z którym dzieliłabyś łóżko. Uśmiechnęła się do mnie. Położyłem swoją rękę na jej biodrze i poczułem jak przez jej siało przechodzą ciarki.
- Nie bój się – Wyszeptałem a ona spojrzała mi w oczy.
- Nie boje się, ale jeszcze żaden chłopak mnie tak nie dotykał. – Wyszeptała i przysunęła się do mnie.
- Nawet Harry ? Byłem naprawdę zdziwiony
- Nawet on – Odpowiedziała i złączyła znów nasze usta w pocałunku jej język szybko odnalazł mój więc pogłębiłem pocałunek. Przesunąłem swoją rękę na jej pośladek dzięki czemu bardziej się przysunęła i splotła nasze nogi. Jej ręka wplątała się w moje włosy po czym lekko je szarpnęła. To było takie niesamowite uczucie, którego nie chciałem za nic przerwać. Camila odsunęła się ode mnie i związała włosy. Przytuliła się do mnie i ostatni raz na mnie spojrzała.
- Dobranoc Niall. – Powiedział i wtuliła się w mój tors.
- Dobranoc Cam – Odpowiedziałem dziewczynie i objąłem ją ramieniem. Przyglądałem się na dziewczynę i zauważyłem że, jej oddech się wyrównał. To musiało oznaczać że już zasnęła. Zamknąłem oczy i też usnąłem.
Obudziłem się rano i zauważyłem że Camila jeszcze śpi. Zaczęła się wiercić i odwróciła się w moją stronę. Powoli otworzyła oczy i spojrzała na mnie.
- Dzień Dobry – Uśmiechnąłem się do dziewczyny, a ona to odwzajemniła. Wyglądała pięknie rano, kiedy mnie potargane włosy, które opadały jej na twarz. Odgarnąłem je a dziewczyna zaśmiała się.
- Wyspana ? – Zadałem jej pytanie kiedy usiadła na łóżku co też zrobiłem
- Powiem Ci że tak. Jesteś naprawdę wygodną poduszką – Zaśmiała się i wstała z łóżka.
- To bardzo miłe z twojej strony. – Powiedziałem sarkastycznie.
- Wiem – Zniknęła wchodząc do łazienki a ja wstałem z łóżka. Dziewczyna wróciła ubrana w dresy i luźną koszulkę. Wziąłem swoje rzeczy i poszedłem do toalety. Załatwiłem się i ubrałem, wyszedłem z łazienki a Camila siedziała na krzesełku.
- Cam jak mam wyjść żeby twoi rodzice mnie nie zobaczyli ? – Chciałem wyjść ponieważ mój tata wyjechał do pracy i chciałem iść do domu, przebrać się.
- Moi rodzice są dzisiaj w pracy więc jak już chcesz iść to odprowadzę cię na dół. – Kiwnąłem głową na zgodę i wyszliśmy z pokoju dziewczyny. Dziewczyna odprowadziła mnie do drzwi i miałem już wychodzić, ale złapała mnie za rękę.
- Nie pożegnasz się ze mną ? – Przygryzła dolną wargę. Pochyliłem się i zrobiłem dzióbek aby mogła mnie pocałować w usta, ale tego nie zrobiła. Spojrzała na mnie i zaśmiała się, pocałowała mnie w policzek i uśmiechnęła się.
- Do zobaczenia – Powiedziałem do dziewczyny
- Pa Niall – Zaśmiała się i wyszedłem z domu. Coś mi się wydaje że się na tym nie skończy.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
Notka : ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ W SOBOTĘ JEŚLI BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ 7 KOMENTARZY 

9 komentarzy: