Z dedykacją dla wszystkich czytelników <3 Kocham Was <3
Nie spałem całą noc. Nie mogłem
usnąć. Cały czas myślałem, co mam powiedzieć Camili. Kocham ją i nie chcę jej
krzywdzić. Nic dziwnego że Summer nie nawiedzi Zayna. On jest podłym
skurwysynem. Jest z Day, a krzywdzi cały czas Camilę. Popierdolony człowiek.
Nad ranem zmrużyłem trochę oczy,
ale usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju. Otworzyłem oczy i zobaczyłem Camilę.
- Hej. – Uśmiechnęła się lekko.
Usiadłem na łóżku aby dziewczyna też mogła usiąść.
- Cześć. – Powiedziałem i
przeczesałem ręką grzywkę do tyłu.
- Nie wyglądasz dobrze. Wszystko w porządku ? – Zapytała. Już chciałem
jej o wszystkim powiedzieć, ale się powstrzymałem.
- Tak, po prostu nie mogłem spać.
– Skłamałem.
- Dostałam listy z college –
Westchnęła. Nie wiem czemu, ale chciałem aby dostała się do Londynu. Wtedy bym
jej o wszystkim powiedział.
- I gdzie jedziesz ? – Zapytałem
szeptem. Nie mogę znieść tego, że wkrótce się rozstaniemy.
- Niall. Dostałam się do College
w Los Angeles. – Mina mi zrzedła. To nie może być prawda. Proszę Cię Cam. Nie
rób mi tego.
- A Londyn ? – Zapytałem. W moim
gardle była gula, która rosła i nie mogłem nic powiedzieć. To wszystko cholernie
bolało.
- Też, ale umowa była taka że jak
się nie dostanę do LA to jadę do Londynu. A Dostałam się do USA. Więc jadę. A
ty gdzie się dostałeś ? – Zapytała. W jej oczach mogłem zobaczył łzy, z nadzieją
że pojadę tam gdzie ona. Uwierz mi, też się tam dostałem kochanie.
- Ja dostałem się do Nowego
Yorku, ale w te wakacje jadę do Londynu. – Westchnąłem, a po jej policzku
poleciała pojedyncza łza. Tak cholernie źle się z tym czułem że ją krzywdzę.
Było mi tak przykro, ale Zayn jest nieobliczalny.
- Co teraz z nami będzie ? – Ja
wiem że związek na odległość nie przetrwa, chodź byłbym wierny, ale Zayn może
zrobić wszystko, abyś mnie zdradziła, lub nasłać na mnie swoje przyjaciółki.
- Wątpię, że gdy będziemy w dwóch
różnych college nasz związek wytrzyma. – Odezwałem się a Camila zaczęła
płakać. Kurwa Niall, coś ty narobił.
- Camila nie płacz. – Przytuliłem
dziewczynę, a ona wtuliła się w mój tors. Nie odezwała się.
Ta niezręczna cisza trwała prawie
piętnaście minut. Musiałem się jakoś odezwać. Gładziłem ręką jej plecy a ona
oddychała coraz spokojniej.
- Kiedy wyjeżdżasz Cam ? –
Westchnęła. Spojrzała na mnie miała zapłakane oczy.
- W pierwszym tygodniu wakacji. –
Wyszlochała i dalej zaczęła płakać. Moje serce aż pękło z tego co jej
wyrządziłem. Miedzy nami zastała chwila Ciszy.
- To nie miało się tak skończyć.
– Wrzasnęła dziewczyna. I odepchnęła mnie. Byłem zdezorientowany jej
zachowaniem.
- Wiem. Ale nic na to nie
poradzimy. – Wymamrotałem pod nosem, brunetka spojrzała na mnie. Była zła.
- To jest bezsensu. – Palnęła i
usiadła na krześle.
- Co jest bezsensu ? – Spojrzała
na mnie i wywróciła oczami.
- To wszystko. Cały ten nasz
związek był bezsensu. Wiedzieliśmy że tak będzie, a mimo to nadal w to
brnęliśmy. Niall graliśmy tylko na czas. – Powiedziała jak by wiedziała że to
co mówi to prawda. Niestety ale tym razem tak nie było.
- Nie grałem z tobą na czas. Ja
Cię kurwa kochałem i nadal Cię kocham. – Wrzasnąłem a dziewczyna się
wystraszyła. Spojrzała mi prosto w oczy.
- Wiesz, właśnie dlatego nie
chciałam się zakochiwać. – Wstała z krzesełka tak ze staliśmy na wprost siebie.
Twarzą w twarz. To co powiedziała zdziwiło mnie, ponieważ nie miałem bladego
pojęcia że ona mnie kocha. Nie wiedziałem
- C-czyli jednak mnie kochałaś ?
– Nie wiedziałem co powiedzieć. Słońce świeciło mi po oczach, moje ręce były
spocone i trzęsły się. Jeszcze nigdy wcześniej się tak nie czułem. Camila była
blada, jej oczy były czerwone i zapłakane. Jedna z łez spływała po jej
policzku. Ona jest tak kurewsko piękna i sam fakt że za jakiś czas ręce
jakiegoś chłopaka będą ją dotykały, tak samo jak ja to robiłem, przechodzą mnie
ciarki. Wiem że Camila nie pójdzie do łóżka z przypadkowym kolesiem, ale jestem
pewny że zwiąże się z kimś. Oby tego nie zrobiła przez rok, ponieważ wrócę do
LA i zrobię wszystko, aby ją odzyskać.
- Bezgranicznie. – Spojrzała mi
prosto w oczy i wyszła z pokoju. Trzasnęła drzwiami a ja usiadłam na łóżku.
Chciałem czy nie zacząłem płakać. Łzy samowolnie spływały po policzkach. Płakałem
przez chwilę kiedy usłyszałem dźwięk wiadomości.
Cam : Zerwijmy po zakończeniu roku szkolnego..
Wiadomość czytałem trzy razy, ale
długo nie zwlekałem z odpowiedzią
Niall : Dobrze, zgoda..
Następnie napisałem wiadomość do
Zayna.
Niall : Zrobiłem Co chciałeś. Powiedziałem jej to co
mi kazałeś…. Ale ona chce żebyśmy zerwali kiedy będzie miała wyjeżdżać.. Nie
bądź chujem pozwól mi nacieszyć się nią jeszcze tydzień…
Zayn : Zgoda, niech wam będzie.
Niall : Dzięki…
Nigdy nie myślałem że będę
dziękował Zaynowi za to że pozwoli mi się spotykać z Camilą. Najważniejsze że
mieliśmy jeszcze tydzień.
Ogarnąłem się i napisałem do Camili.
Niall : Wychodzimy na festiwal ?
Cam : Jasne, przyjdź za 20 minut.
Przeczytałem wiadomość i tak też
zrobiłem. Od naszej rozmowy minęło może z 3 godziny, ale chyba oboje przez ten
czas mogliśmy pomyśleć nad naszym związkiem, tylko że ja już nie miałem nad
czym myśleć.
Wyszedłem z domu i czekałem na
dziewczynę która właśnie szła w moją stronę.
- Cześć. – Pocałowała mnie w
policzek, a ja splotłem nasze ręce i poszliśmy do mojego samochodu. Droga
minęła nam w ciszy, ale na całe szczęście nie była długa. Kiedy wysiedliśmy,
dziewczyna splotła nasze ręce i poszliśmy na festiwal. Dzisiaj był drugi dzień
i ostatni. Wczoraj nie było nic ciekawego, a dzisiaj miała wystąpić Justin Bimber
i Becky G. A Camila jest wielką fanką Justina, więc nie przepuściła by spotkania
z nim, w sumie ja też jestem boy belieberem.
- Chcesz watę cukrową ? –
Spojrzałem na dziewczynę.
- Czytasz mi w myślach. – Zaśmiała
się i poszliśmy do stoiska z watą.
- Mam rozumieć że jest to nasz 3
randka ? – Spojrzała na mnie. Uśmiechnąłem się.
- Jasne. – Zjedliśmy watę i
poszliśmy na kolejkę, potem graliśmy w billarda i kręgle. Wieczorem spotkaliśmy
Day i Zayna.
- Jak się bawicie ? – Zapytała Cam.
- Przyszliśmy jakieś pół godziny
temu, ale jest całkiem fajnie. – Uśmiechnęła się siostra brunetki.
- Wy też przyszliście na Biebera
? – Zapytał Zayn.
- Nie mogliśmy przepuścić tej
okazji. Prawda Niall ? – Spojrzała na mnie ściskając moją rękę.
- Oczywiście. – Uśmiechnąłem się
- Jeśli chcecie dobre miejsca
przy scenie musicie ruszyć swoje tyłki. – Usłyszeliśmy głos dobiegający z tyłu.
Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy Liama z Leną oraz Louisa z Victorią.
Przywitałem się z chłopakami i całą ósemką poszliśmy pod scenę.
Pierwsza występowała Becky G.
Camila tańczyła w rytm muzyki ocierając się o mnie tyłkiem, szczerze mówiąc nie
przeszkadzało mi to wręcz przeciwnie. Kiedy dziewczyna skończyła śpiewać poszliśmy
z Camilą za kulisy gdzie Camila zrobiła sobie z nią zdjęcie.
Wróciliśmy na swoje miejsce i
czekaliśmy na Biebera. Koncert się rozpoczął, a dziewczyny zaczęły piszczeć.
Myślałem że uszy mi pękną. Justin cały czas zerkał na Camilę, ale ta
najwidoczniej nie zwracała na niego, aż takiej uwagi aby mogła to zauważyć.
Przytuliłem się do dziewczyny, a ona zaczęła tańczyć do piosenka Boyfriend. Gdy
skończył się koncert poszedłem za z sceną z Camila.
- O boże Justin. – Krzyknęła i
przytuliła się do chłopaka.
- Miało mi Cię poznać. – Zaśmiał się
chłopak i spojrzał na mnie.
- Jestem Niall, a to moja
dziewczyna Camila. – przedstawiłem nas, a chłopak podał mi rękę.
Camila i Jus zrobili sobie
zdjęcie. Tak naprawdę to ja im zrobiłem.
Potem Camila zrobiła mi zdjęcie z Jusem
Po zakończeniu festiwalu wróciłem
z Camilą do domu.
- W takim razie do zobaczenia
jutro. – Pocałowała mnie w policzek i weszła do domu.
W tym momencie poczułem się, jak
bym był z nią na pierwszej randce. Przegryzłem dolną wargę i odwróciłem się na
pięcie. Wróciłem do domu.
Tydzień zleciał niesamowicie
szybko dzisiaj jest zakończenie roku i wielka impreza u Summer. Ja i Camila
spędzaliśmy ze sobą każdą chwilę, ale nie obyło się też bez rozmów na temat jej
wyjazdu. Ubrałem się jak na zakończenie roku przystało.
Dojechałem do szkoły, gdzie była
już Camila która przygotowywała przemowę.
Piętnaście minut później
ceremonia się rozpoczęła. Dyrektorka zaczęła swoją przemowę i wywołała Camilę.
- Ten rok był dla naszej szkoły
naprawdę świetnym rokiem. Od 3 lat, znów nasza szkoła zdobyła tytuł mistrzostwa
szkół Wielkiej Brytanii, a to za sprawą nowego kapitana Nialla Horana. Dla
cheerliderek to też był naprawdę cudowny rok. Wielu drugoklasistów jak i trzecioklasistów
wybiera się na studia, co jest godne pochwały. Ja w tej szkole nauczyłam się
wielu bardzo ważnych rzeczy, odkryłam szczególną wartość jaką są przyjaciele.
Zmieniłam się i nie jestem już tą samą Camilą Summer co we wrześniu. Odchodząc
z tej szkoły wiem, że zostawiam ja w dobrych rękach. Jak co roku liderka
cheerliderek musi wskazać swoją następczynie, a jedyną godną osobą jaką mogę wskazać
jest Sam. Wiem że jedziesz na studia za rok i nie zmieniasz szkoły dlatego to
ty poprowadzisz cheerliderki w przyszłym roku. Na zakończenie chciałam
powiedzieć że będę tęskniła za tą szkołą, ale postaram się ją godnie reprezentować.
*****
Impreza u Camili trwa w
najlepsze. Większość ludzi jest półprzytomnych, ale nadal piją. Tańczyłem z Camilą
i cieszyliśmy się każdą chwilą spędzoną razem. Już jutro wieczorem Cam wyjeżdża, nie wiem kiedy ją zobaczę przy najbliższej okazji. Mam ją blisko siebie a już
za nią tęsknię.
Camila’s POV
Ja i Day posprzątałyśmy po
dzisiejszej imprezie. Byłyśmy spakowane i spałyśmy do południa. Tak bardzo się
cieszę że ja, Day, Harry, Liam, Louis, Zayn, Lena i Victoria będziemy w tym
samym college. Szkoda że Sam nie może jechać w tym roku, na całe szczęście
dołączy do nas za rok, a Niall nie wybiera się z nami do LA. Mogłam to wszystko
przewidzieć.
Wraz z siostrą jadłyśmy obiad.
Nasze walizki już były przygotowane i czekały aż wyjdziemy. Kiedy skończyliśmy
pożegnaliśmy się z rodzicami i wyszliśmy z mieszkania. Cała ósemka czekała na
nas przy autach. Sam i Niall odwożą nas na lotnisko. Ja, Liam, Lena i Harry
jechaliśmy razem z Niallem. A reszta z Sam. Blondyn przez całą drogę trzymał
swoją ręką na moim udzie. Tak bardzo będzie mi go brakować. Kocham go, ale nie
mam siły już płakać bo przepłakałam ostatni tydzień.
Wysiedliśmy z samochodu, a Niall
wziął moje walizki. Sam i Horan odprowadzili nas do odprawy wszyscy zaczęli się
żegnać a ja rozmawiałam z Niallem.
- Nie mogę uwierzyć że to nasze
ostatnie spotkanie. – Westchnęłam i spojrzałam Niallowi prosto w oczy.
- Myślisz że jeszcze kiedyś się
spotkamy ? – W jego głosie mogłam wyczuć nutkę nadziei i wiary że tak się
stanie.
- Nie mam pojęcia, ale bardzo bym
chciała. – Uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił to, najbardziej szczerym uśmiechem
jakim potrafił mnie obdarzyć. Przytuliłam się do chłopaka.
- To już koniec. – Odezwał się
krótko, ze łzami w oczach spojrzałam na chłopaka.
- M-mogę pocałować Cię ostatni
raz ? – Spojrzał mi prosto w oczy i złączył nasze usta w pocałunku.
Odwzajemniłam go aby jego język mógł dostać się do mojego. Nasz pocałunek był
namiętny, pełen emocji i bólu. Tak bardzo uwielbiałam jego pocałunki, a myśl że
jest to nasz ostatni pocałunek jest dla mnie jak nóż w serce. Oderwaliśmy się
od siebie kiedy usłyszeliśmy że musimy już iść.
- Żegnaj… - Powiedziałam a on mi
pomachał. Odwróciłam się i poszłam z przyjaciółmi do odprawy, spojrzałam za
siebie ostatni raz ale Nialla ani Sary już nie było. Poczułam jak w moich
oczach zbierają się łzy a jedna z nich spłynęła po moim policzku.
Ta pierdolona myśl, że już nie
spojrzę mu w oczy, nie zobaczę jak się uśmiecha, nie potargam jego włosów, nie
skosztuje jego słodkich ust lub nie zobaczę jak napinają się jego mięśnie kiedy
się kochamy. To wszystko jest dla mnie takie okropne, mimo że zaczynam nowy
rozdział mojego życia, to jestem pewna i gotowa spróbowania nowych rzeczy. Nigdy w życiu o nim nie
zapomnę, bo jest jedynym chłopakiem którego pokochałam....
NOTKA : Tak bardzo się ciesze z tych komentarzy czytałam jej kilka razy. Cóż Jest to ostatni rozdział 1 części, ale spokojnie premiera 2 będzie 1 marca o 18. Tak więc do miłego zobaczenia ;)

ha, pierwszy komentarz jest moj!
OdpowiedzUsuńno to tak: to bardzo ciekawe i wciagajace fan fiction, ale zwracaj uwage na bledy no bo"Justin Bimber" hahahahahahaaa nie moglam z tym. a poza tym t swietnie piszesz i juz nie moge sie doczekac drugiej czesci
xoxo <3
Chcę powiedzieć, że to nie była moja wina, to po prostu mój słownik, ale najwidoczniej nie zauważyłam tego błędu ;)
UsuńTo jest takie śliczne i takie wzruszajace ... Ja na prawde w pewnej chwili wybuchłam płaczem. .. :-( :-) - Madzia
OdpowiedzUsuńWow ! To jest meeega !!!!!!!!!!!! :-*
OdpowiedzUsuńThis is romantico haha .. Nie, ale na prawde zajebiste ♥ !
OdpowiedzUsuńCZEKAM na ciąg dalszy !!!! ZAJEBISTE !!!!!!!:-* :-* :-* :-* !!!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kiedy następna część :-) ! EXTRA !!! MASZ JAKIS DAR DO PISANIA !!!! ♥ !
OdpowiedzUsuńEj dobrze, że kol. Mnie zachecila :-* ! Zajebiście piszesz !!!!!!
OdpowiedzUsuńMówisz ze 1 marca ? Hmmm.... mogłoby wcześniej ? :-*
OdpowiedzUsuńŚwietne :-) !
OdpowiedzUsuńJezuuu jakie wzruszającee :* :') ♥♥♥ czekam na 2 część ;*
OdpowiedzUsuńRZajebiszte <3 !
OdpowiedzUsuńPłakałam jak Niall i Camila się żegnali :") cudownie
OdpowiedzUsuń