Do klasy weszła pani profesor.
Zaczęła zajęcia, a dziwne było to, że Nialla nie było obok mnie na zajęciach.
Kiedy wykład się skończył pożegnałam się z Harrym i ruszyłam w stronę szatni. W
między czasie zobaczyłam Nialla całującego się z jakąś laską. Poczułam jak moje
serce pęka na pół i ktoś właśnie zabrał mi mój świat. Byłam blada, zrobiło mi
się niedobrze. Próbowałam oddychać i szłam powoli, ale na moje nieszczęście
oderwali się od siebie.
- Camila, jak miło Cię widzieć. –
Spojrzałam na chłopaka i dosłownie zaczęłam trzepotać rzęsami żeby się nie rozpłakać.
- Cześć. – Wymamrotałam i
chciałam iść, ale złapał mnie za rękę.
- Poczekaj. – Spojrzałam na
niego. A chłopak mnie puścił.
- Camila, poznaj Elizabeth, moją
dziewczynę. – Wypowiedział to zdanie a mi się zrobiło słabo.
- Że co kurwa ? - Upadłam, ale na
całe szczęście Niall w porę mnie złapał. Usiadłam na podłodze i zaczęłam
oddychać.
- Wszystko ok. coś słabo
wyglądasz. – Jeśli on myśli że jak będzie udawał, że wszystko ok i że się martwi to
zarobi ode mnie w japę.
- Tak wszystko ok. Nie musisz się
martwić. – Wstałam szybko i poprawiałam się. Odetchnęłam.
- Idę się przewietrzyć. – Tak jak
szybko to powiedziałam tak szybko wyszłam korytarza na zewnątrz. Zaczęłam
oddychać usiadłam na pierwszej lepszej ławce i zaczęłam płakać. To nie może być
prawda. Przecież on wczoraj powiedział mi, że mnie kocha a teraz ma dziewczynę ?
To się nie trzyma kupy. Szlochałam, mimo tego że nie powinnam. Kocham Harrego,
ale nigdy nie obdarzę go takim samym uczuciem jak Nialla, mimo że jestem z nim
szczęśliwa. Wytarłam łzy i zebrałam się do kupy. Oddychałam głęboko i wstałam z
ławki. Ruszyłam w stronę szatni gdzie się przebrałam. Podczas treningu
biegałyśmy robiłyśmy brzuszki, podciągałyśmy się i odbijałyśmy piłkę górą. A na
koniec rozegrałyśmy meczyk. Po treningu razem z Kelly wróciłyśmy do domu.
- Jestem padnięta. – Powiedziałam
kładąc się na łóżko
- Masz rację, jestem padnięta. –
Powiedziała dziewczyna i weszła do łazienki. Czekając na nią dostałam
wiadomość.
Harry : Nie będzie mnie na imprezie ..
Cam : Dlaczego ?
Harry : Jestem chory, po wczorajszym spacerze miałem gorączkę,
trening to wszystko pogorszył. Przepraszam.
Cam : Nie przepraszaj nie masz za co. Kuruj się i do jutra kochanie
;)
Harry : Do jutra skarbie :*
*****
Przyszłam do Delty ponieważ
dzisiejszą imprezę organizowały cheerliderki. Przywitałam się z dziewczynami i
poszłam poszukać alkoholu, ale zamiast niego spotkałam Elizabeth.
- Cześć Camila. – Uśmiechnęła się
do mnie.
- Cześć – Wymamrotałam i
rozglądałam się z Liamem, lub kimś znajomym żeby tylko z nią nie rozmawiać.
- Nie jesteś zła że chodzę z
Niallem ? – Spojrzałam na nią i zmarszczyłam czoło.
- Nie, a czemu miałabym być ? –
Zapytałam jej, ale tak czy inaczej była dziwna.
- Jak dzisiaj zasłabłaś i poszłaś
sobie, pytałam się czemu tak zareagowałaś. Powiedział mi że kiedyś byłaś z nim
blisko. – W moim gardle pojawiła się kula która rosła a ja nie mogłam jej
odpowiedzieć.
- No i co ? – Byłam
zdezorientowana.
- Chodziłaś z nim ? – i skąd mam
wiedzieć co jej odpowiedzieć ?
- Zapytaj Nialla. –
Odpowiedziałam jej i jak na zawołanie chłopak pojawił się chłopak przy
brunetce.
- Niall mówiłeś że byłeś bardzo
blisko z Camilą, chodziliście razem ? – Dziewczyna spojrzała na chłopaka tak
jak ja. Niall spojrzał mi prosto w oczy. Nie pokazywałam mi nic. Chciałam
zobaczyć czy pochwali się że mnie zaliczył.
- Chodziłem z Camilą. To był
najcudowniejszy okres w moim życiu. Chciałbym to powtórzyć. A ty ? – Nie
liczyłam na taką odpowiedź. Dziewczyna spojrzała na mnie. Niall całą uwagę
skupił na mnie . Nie przeszkadzało mu to że stoi tu Ela
- Emm.. Może kiedyś. –
Przegryzłam dolną wargę a Niall się zaśmiał.
- Wiedziałem że to powiesz. –
Skomentował, a ja zauważyłam Lenę.
- Ja też. A teraz wybaczcie ale
idę do przyjaciół. – Odeszłam do nich kiedy tylko wypowiedziałam to zdanie. Nie
wiem czemu, ale byłam dumna z mojej wypowiedzi.
- Uratowałaś mnie. – Odetchnęłam,
a dziewczyna się zaśmiała
- Rozumiem że przed Niellem ? –
Jak on mnie doskonale zna.
- Taa. – Spojrzałam na Lenę i
obie zaczęłyśmy się śmiać. Żartowałam sobie z dziewczyną, aż do momentu kiedy
przyszedł Liam.
Impreza minęła dość sympatycznie.
Poznałam wszystkie cheerliderki a zwłaszcza Jess , Asami, Madison,
tak to ta dziewczyna która,
przytulała się do Nialla kiedy szukałam Harrego. Ale nie wydaje się być wredna.
Impreza była udana, Niall był
zajęty swoją dziewczyną i nie zwracał na mnie zbyt dużej uwagi. Co nawet mnie cieszyło.
Wróciłam do bractwa razem z dziewczynami. Padłam na łóżko. Nawet nie wiem kiedy
usnęłam.
NOTKA : Kochani mam nadzieje że rozdział się podoba. Jeśli chcecie wiedzieć kiedy będą rozdziały to będę wam pisała. Więc kolejny rozdział pojawi się w poniedziałek ;) a jeśli mi się uda to dodam w niedzielę ;)

Koffam Cię<3 ! Zajebiście, extra i wgl ... :* - Madzia
OdpowiedzUsuńLol <3 ! Zajebiście :*
OdpowiedzUsuńNext w Niedziele ?
OdpowiedzUsuńJUtro nekszt
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To nie może być tak .. :( Niall i Cam = ♥
OdpowiedzUsuńZgadzam się !
OdpowiedzUsuńSuper ♥♥♥Kocham Cię ;*
OdpowiedzUsuńKoffffffam Cam i Nialla ♥
OdpowiedzUsuńKoffam Ciem
OdpowiedzUsuń<3 ! <3 ! <3 ! Kiedy next ? :*
OdpowiedzUsuńKiedy next ?
OdpowiedzUsuńNekszcik kiedy ? :*
OdpowiedzUsuńkoffam :*
OdpowiedzUsuńLOl <3 ! zajebiscie <3
OdpowiedzUsuń♥ !
OdpowiedzUsuńMUaaaaaaaa :*
OdpowiedzUsuń