poniedziałek, 23 marca 2015

29. To się nie dzieje naprawdę. Cz. 1

Całą noc myślałam o Niallu. To było naprawdę słodkie z jego strony że wygrał dla mnie tę maskotkę. A to jak nazwał mnie księżniczką przed Harrym, jego mina była bezcenna. Uwielbiam kiedy Niall niby się stara, a Hazz jest wściekły, ale ja też powinnam być o wiele dziewczyn, które próbują go poderwać. Niestety jestem też zazdrosna o Nialla, co wcale nie powinno się wydarzyć, ale ja po prostu nie mogę o nim zapomnieć. To jet dziwne. Co do cholery jest ze mną nie tak ?
Wstałam jak zawsze kiedy obudził mnie budzik. Poszłam do łazienki i wzięłam poranną kąpiel. Z szafki wzięłam pierwsze lepsze rzeczy i ubrałam się.
Nie czekałam na Kelly, ponieważ ona jest na innym profilu więc nie mamy razem lekcji. Wyszłam z bractwa i poszłam na piechotę do akademika, ponieważ to było zaledwie 10 minut na piechotę. Lubie się ruszać więc to nie był dla mnie najmniejszy problem. Pierwszymi zajęciami dzisiaj jest angielski. Nauczycielka opowiadała o romantyzmie i zadała nam prace w której musieliśmy opisać coś z romantyzmu z dowolnej książki. Prościzna. Jest tyle książek że nawet nie będę mogła się zdecydować którą wybrać. Miałam przerwę wiec poszłam pod klasę i usiadłam na ławce, a obok mnie usiadła Victoria.
- Dawno nie rozmawiałyśmy. – Odezwała się brunetka. Spojrzałam w jej oczy, wiem że mówi prawdę, ale ja naprawdę nie miałam czasu aby się z nią spotkać.
- Wiem, ale przepraszam Cię. – Czułam się winna że tak zaniedbuję przyjaciółkę, ale to nie moja wina, mam tyle rzeczy na głowie że kompletnie nie miałam czasu.
- Nie musisz mnie przepraszać. Rozumiem Cię, a poza tym dużo czasu spędzam z Louisem. – Pamiętam jak na imprezie powiedziała mi że się w nim buja. To było naprawdę urocze.
- O to wspaniale, jak wam się układa ? – Dziewczyna od razu się rozpromieniła. Uśmiech zagościł na jej jasnej twarzy.
- Cudownie, spędzamy razem każdą wolną chwilę on jest taki kochany. A ty i Harry ? – Jej uśmiech zszedł z twarzy, chyba coś ją trapi.
- Jest naprawdę dobrze, ale czy ty masz dokładnie coś na myśli ? – Lekko się zestresowałam, nie miałam pojęcia że coś jest nie tak.
- W sumie nie mam pojęcia, ale nie wydajecie się być szczęśliwi tak szczerze mówiąc. – Ale ja jestem szczęśliwa ? Cóż takie mam przynajmniej wrażenie.
- Ja jestem z nim szczęśliwa, ale nie wiem jak on. – Naszą rozmowę zagłuszył dzwonek, który oznajmiał początek literatury.
- Wy oboje nie wiecie, co do siebie czujecie. – Stwierdziła i wstała z ławki, ja też to zrobiłam. Zajęłyśmy w klasie swoje miejsca, a obok mnie tradycyjnie usiadł Niall. Miał na sobie dokładnie ten sam strój, kiedy pewnego dnia jechaliśmy do szkoły, była zima a on miał na sobie okulary przeciwsłoneczne i wyglądał jak debil.
,,Zobaczyłam Niall w kurtce i okularach przeciwsłonecznych. Co on kurwa wyrabia.
- Niall – Zawołałam go a on w sekundzie stanął obok mnie.  Spojrzał się na mnie i zdjął okulary.
- No ? – Uśmiechnął się on zawsze się do mnie uśmiecha.
- Po jaką cholerę ci okulary przeciwsłoneczne w zimę ? – Wyglądasz jak debil.
- Wiesz słońce mnie świeci w oczy, a co nie podoba ci się ? – Hahahah weź przestać wyglądasz dziwacznie. Spojrzałam na niego i wywróciłam oczami.
- Wyglądasz …. Jak debil. – Powiedziałam do niego i wyprzedziłam go. ‘’
O tak pamiętam te sytuacje doskonale. Kiedy go zobaczyłam, nie wiedziałam czy mam się śmiać czy być poważna no ludzie, kto w zimę nosi okulary. Ja wiem że on chciał pokazać że jest fajny, ale nie musiał mi tego udowadniać, już go lubiłam, a nawet byłam nim onieśmielona. Teraz kiedy przyglądam się Niallowi wiem, że nie jest już tą samą osobą co kiedyś, ale dla mnie próbował się zachowywać tak jak dwa lata temu kiedy się w nim zakochałam. Przez całą lekcję myślałam o Niallu, ale on nawet nie tego nie zauważał. Był zamyślony i skupiony, jego wzrok skupiał się na Morganie. Ale to spojrzenie nie było normalne, to spojrzenie było przepełnione złością i nienawiścią.
- Panno Summer, widzę że nie jesteś zainteresowana dzisiejszymi zajęciami. – Mój wzrok powędrował na profesora. Uśmiechał się uwodzicielski i przegryzał dolną wargę.
- Emm, ja cóż… - Próbowałam się wysłowić, ale nie było mi to dane.
- Myślę że jest zbyt rozproszona ostatnią nocą kiedy bzykałem ją w jej pokoju. – Odezwał się Harry.  Na mojej twarzy pojawił się mały rumieniec, a ręka Stylesa powędrowała na moje udo. Spojrzałam na niego, jego zielone oczy świeciły się, a jego wyraz twarzy był rozbawiony. Spojrzałam na Nialla, ale on nie wydawał się przejmować całą tą sytuacją i tym co powiedział Harry. Cóż nie miał powodu. W sumie miał dziewczynę, ale nie powiem bo zabolało mnie to trochę.
- Panie Styles nie wydaję mi się, abym był zainteresowany waszym życiem intymnym. – Głos Eddiego był lekko niepewny, widać że był zdezorientowany słowami chłopak.
- Przecież sam pan chciał wiedzieć czemu nie potrafi się skupić, więc powiedziałem panu że to przeze mnie. – Profesor przewrócił oczami i usiadł na biurku.
- W każdym bądź razie chce z panną porozmawiać, panno Summer. – Kiwnęłam głową na znak zgody, a profesor wrócił do przerwanej lekcji.
- Poczekam na Ciebie na zewnątrz. – Odezwał się Harry kiedy wychodził. W Sali zostałam ja, Eddie i Niall który strasznie się gramolił.

NOTKA : Kochani to już 29 rozdział, nie mogę w to uwierzyć. Dziękuję i kocham was <3

12 komentarzy:

  1. Super !♥♥♥♥ Nie moge sie doczekać kolejnego rozdzialu ! ♥♥♥♥♥ Loffki ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ♥ Super, ślicznie, elegancko ♥ Kiedy next? :* - Maddie

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie ;* Kiedy dodasz next?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Cię<3 ! <3 ! <3 ! <3 ! next już !

    OdpowiedzUsuń
  5. KIedy next? *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Koffam <3 ! Next ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiście <3 !

    OdpowiedzUsuń
  9. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥ next ♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham Cię Panie Boże za to, ze zeslałeś nam tak kochaną i utalentawną Darie ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Next !!!!! :-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jessuu kocham cie <3 ! Jestes naj ♥♥ !

    OdpowiedzUsuń