czwartek, 14 maja 2015

37. Kocham Cię cz. 2

Zapraszam na Detective <3
Czytasz na własną odpowiedzialność
Camila POV :
- Kelly nie widziałaś gdzieś mojej białej bluzki  ? – Zapytałam dziewczyny która malowała paznokcie.
- Nie bardzo. – Stwierdziła więc szukałam dalej. Przeszukałam praktycznie wszystko.
- Camila. – Zawołała przyjaciółka.
- Nie teraz, nie widzisz że szukam ? – Powiedziałam nawet nie spoglądając na dziewczynę.
- Camila do jasnej cholery, twoja bluzka jest na łóżku. – Spojrzałam na nią, a później na łóżko. No tak moja mina była bezcenna, dziewczyna zaczęła się śmiać.
- Trzeba było tak od razu. – Udawałam oburzoną.
- Lepiej się ubierz bo za 10 minut ma przyjść Niall i nas zabrać. – No tak ona zawsze ma rację. Założyłam na siebie spodenki i biały top o czym zarzuciłam na siebie sweterek. 
- Gotowe ? – Usłyszałam ten anielski głos i obejrzałam się do tyłu.Oczywiście Horan jak zawsze ubrany perfekcyjnie.
- Załóż na siebie worek i tak będziesz gwiazdą wieczoru. – Powiedziałam zabierając torbę.
- Dobra rada, kiedyś wypróbuję. – Uśmiechnął się i pocałował mnie. Wyszliśmy z bractwa i wsiedliśmy do samochodu blondyna. Droga minęła w ciszy i bardzo szybko, w sumie nie mieliśmy aż tak daleko na plaże, wysiadając z samochodu mogliśmy usłyszeć muzykę dobiegającą z plaży. Niall podszedł do mnie i splótł nasze ręce a obok nas pojawiła się Kelly.
- Najwyższy czas kogoś poznać. – Powiedziała i w sumie tyle ją widziałam. Ja wraz z Horanem udaliśmy się do barku gdzie zamówiliśmy po dwa drinki dla każdego, aby zacząć zabawę.
Minęły może z 2 godziny gdy dołączyła do nas Day z Zaynem
- No Camila szalejesz. – Zaśmiał się Zayn, ale mało do mnie docierało to co mówił, bo nie dość że było głośno to jeszcze byłam pijana.
- Idę się odlać kochanie. – Powiedział Niall i zabrał Zayna. Rozmawiałam z Day o przedstawieniu do które wystawiają w grudniu ale ktoś nam przerwał.
- Camila, gdzie zgubiłaś swojego księcia z bajki ? – O, to ta kurwa Ally.
- Gówno cię to interesuje. – Powiedziałam a raczej wykrzyczałam. Chciałam odejść, ale złapała mnie za rękę.
- Pewnie pieprzy gdzieś przypadkową laskę.  Nie dziwie się on potrafi cuda. – Była taka pewna siebie.
- Jak mi przykro, że ty nie jesteś na miejscu przypadkowej laski, ale zapomniałam on jej nie ma. Bo wiesz w zupełności mu wystarczam i przede wszystkim zaspokajam. – Ona podnosi mi ciśnienie niech uważa.
- Ja nie wiem, jak on może być z taką puszczalską dziwką. – Ledwo to powiedziała, a zarobiła ode mnie prawym sierpowym. Upadła na ziemię, więc usiadłam na niej i zaczęłam okładać ją pięściami.
- Nigdy więcej mnie tak nie nazywaj. – Powiedziałam, ale dziewczyna zaczęła się bronić, prawdopodobnie w około zrobiło się zbiegowisko. No tak laski się biją.
- Będę Cię nazywać tak jak mi się podoba . – Pociągnęła mnie za włosy i to teraz ona na mnie siedziała, co nie trwało długo bo uderzyłam ją w brzuch usiadłam na niej i chciałam ją uderzyć ale ktoś mnie odciągnął.
- Puszczaj mnie do cholery. – Powiedziałam nie zwracając uwagi kto mnie złapał. Ally chciał, podbiec, ale złapał ją Zayn.
- Zostawić cię na 5 minut samą, a ty wdajesz się w bójki. – Usłyszałam Nialla.
- Ja za chwilę pokażę tej szmacie gdzie jest jej miejsce. – Chciałam się wyrwać, niestety to nic nie dało.
- Idziemy. – Przerzucił mnie przez ramię i wyszliśmy z imprezy. Chłopak zatrzymał się dopiero przed swoim autem i postawił mnie na ziemi.
- Do jasnej cholery, czemu pobiłaś Ally ? – W jego głosie mogłam usłyszeć rozbawienie.
- Pytała się gdzie jesteś i stwierdziła że ostro pieprzysz jakąś lasę, zadrwiłam z niej więc powiedziała że jestem puszczalską dziwką, więc w nagrodę złamałam jej nos.  Prawda że proste ? – Gdy Horan usłyszał moje słowa zaczął się śmiać w niebo głosy. Przytulił mnie do siebie i zaczął głaskać po głowie.
- Moja mała dzielna księżniczka, jestem z Ciebie dumny wiesz ? – Spojrzał na mnie.
- Naprawdę ? – Byłam lekko zaskoczona bo przed sekundą śmiał się ze mnie.
- Jasne że tak. No bo która dziewczyna stanie w obronie swojego chłopaka i własnym, a potem rzuci się na nią jak gdyby nigdy nic.  Kocham Cię. – Powiedział i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
- Śpisz dzisiaj u mnie. – Powiedział i otworzył mi drzwi do samochodu, a następnie wsiadłam. Nie mam pojęcia kiedy odleciałam.
- Camila. – Usłyszałam głos mojego chłopaka.
- Co ? – Otworzyłam oczy, ale po chwili je zamknęłam ponieważ raziło mnie słońce.
- Wstawaj musimy iść na wykłady. – Powiedział Niall. Spojrzałam na niego jak na idiotę.
- Raczej nie jestem w stanie, a poza tym, boli mnie twarz. – Odruchowo się za nią złapałam. Nie wiem co ja wczoraj robiłam.
- Nie dziwie się skoro pobiłaś Ally. – O kurwa, nie wiem jak.
- Cóż należało jej się. – Udawałam niewzruszoną i wstałam z łóżka. Ubrałam bokserki Nialla i poszłam na wykłady w tych samych ubraniach co wczoraj na imprezę.
*****
- Wszyscy są ? – Usłyszałam wołanie Morgana z którym mieliśmy jechać do Aquaparku. Oczywiste jest to że nikt go nie słuchał ponieważ większość z nas miała go mówiąc normalnie w dupie. Kiedy mężczyzna sobie darował wpuścił nas do autobusu gdzie cała nasza ekipa siadła na tyle.
- Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę cię w tym seksownym stroju kąpielowym. – Wychrapił nad moim uchem Niall. Spojrzałam na niego i szturchnęłam go w ramie. Chłopak się zaśmiał i pocałował mnie w usta.
Przez całą drogę było głośno, a nasza paczka zachowywała się jak dzieci w liceum, cóż naprawdę fajnie było poczuć się jak za dawnych czasów. Po 30 minutach byliśmy na miejscu i jak stado niewyżytych małp pobiegliśmy do środka. Dziewczyny weszły do damskiej szatni. A chłopcy do męskiej. Założyłam swój strój i czekałam na resztę dziewczyn. 
Day, Victoria Lena, Sam, Ela i Ally  przebrane wyszłyśmy z szatni. Chłopcy już na nas czekali i zabraliśmy się wszyscy razem nad basen.
- Idziesz ze mną. – Powiedział Niall i pociągnął mnie w stronę wielkiej zjeżdżalni. Trochę zajęło nam dojście na samą górę, ale gdy już tam weszliśmy zobaczyłam jak jest wysoko.
- Niall myślę, że to nie jest najlepszy pomysł. – Powiedziałam patrząc na chłopaka.
- Dlaczego ? – Był lekko zdziwiony moim zachowaniem, ja natomiast odwróciłam wzrok w drugą stronę, nie chcąc patrzeć na blondyna.
- Spójrz na mnie. – Powiedział i ujął moją twarz w swoje ręce.
- Boje się, ok. – Powiedziałam lekko rozzłoszczona. Niall momentalnie mnie przytulił.
- Skarbie nie bój się, jestem przy tobie. – Wyszeptał do mojego ucha. Złapał mnie za rękę i kazał usiąść. Zrobiłam co kazał, a on usiadł zaraz za mną. Był tak blisko mojego ciała, oplótł swoje dłonie na moim brzuchu tak że nie mogłabym mu się wyślizgnąć.
- Przy mnie jesteś bezpieczna. – Powiedział i zjechaliśmy. Tak cholernie się bałam, ale gdy blondyn pocałował mnie w szyję, nagle poczułam się bezpieczna, oparłam się o chłopaka zamykając oczy, tego uczucia nie zapomnę do końca swojego życia.
- Widzisz, wcale nie było tak źle. – Powiedział, kiedy wyszliśmy ze zjeżdżalni. Spletliśmy nasze ręce i poszliśmy do jacuzzi gdzie był Harry z Ela.
- Siema. – Powiedział Harry, który obejmował Ele.
- Cześć. – Odpowiedzieliśmy równocześnie i zaśmialiśmy się.
- Jak się bawicie ? – Zapytała Ela. Od kiedy ona jest miła ? Tak jasne tylko gra przed Harrym.
- Świetnie. – Powiedział Niall i objął mnie ramieniem. Wtuliłam się w chłopaka
- Widzieliście resztę ? – Zapytał Harry. Oboje pokiwaliśmy przecząco głową, na co Harry z Elą wyszli.
- Już myślałem że w życiu się ich nie pozbędziemy. – Zaśmiałam się i usiadłam okrakiem na chłopaku.
- Mówiłem Ci już jak bardzo seksownie wyglądasz w tym stroju ? – Pokiwałam przecząco głową i przegryzłam wargę.
- Więc wyglądasz bardzo ale to bardzo seksownie, że mam ochotę Cię przelecieć tu i teraz. – Wychrapił do mojego ucha.
- Też mam na to ochotę, ale wstrzymaj się. – Puściłam mu oczko i przelotnie musnęłam jego usta swoimi schodząc z chłopaka. Ja i Niall świetnie się bawiliśmy. Pływaliśmy w basenie, zjeżdżaliśmy, topiliśmy i całowaliśmy, to było cholernie urocze, ale wszystko co dobre szybko się kończy i w mgnieniu oka musieliśmy iść do szatni. W sumie wyrobiłam się pierwsza i wyszłam na zewnątrz gdzie było już kilkoro chłopaków w tym Niall.
- Jak się bawiłaś księżniczko ? – Zapytał przyciągając mnie do siebie.
- Było cudownie, musimy to kiedyś powtórzyć. – Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Może kiedyś. – Powiedział udając mój głos.
- Niall. – Szturchnęłam go, chłopak zaśmiał się i pocałował mnie.
- Kocham Cię Niall. – Powiedziałam patrząc mu prosto w oczy. Niall był zdezorientowany, ponieważ to pierwszy raz gdy tak naprawdę wyznałam mu miłość.
- N-naprawdę ? – Zająknął się, wyglądało to komicznie ponieważ powiedział to tak, jakby zobaczył ducha.
- Naprawdę. – Powiedziałam to i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Gdybyś tylko wiedział że chciałam ci to powiedzieć odkąd powiedziałeś mi że chcesz mnie zostawić. Teraz mam taką okazję bo jestem pewna swoich uczuć do Ciebie. Tak bardzo Cię kocham.

NOTKA : Kochani taka niespodzianka ode mnie dla was. Mam nadzieje że pod tym rozdziałem będzie więcej niż 1 komentarz. Kocham <3

12 komentarzy:

  1. ♥ Zajebiste ♥ Znowu ♥ Nie suche :D ! ♥ Koffam Cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ♥♥♥♥♥ Nie mogę się doczekać nexta♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsza *-* ! Kocham Cie:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy next?! Czekam!!!! Super rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  5. Next juz!!! :* najlepszy blog jaki czytam =) <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie, zgadzam sie z tą/tym powyzej! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestes Boska Dziewczyno! Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak z ta wen1a tworczamom?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak z tą weną twórczą*?

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń