Camila POV:
Od ostatniej kłótni z Niallem
minęło 3 dni. Jestem na niego wściekła. Nie odbieram od niego telefonów, unikam
go na wykładach nawet powiedziałam dziewczyną że na kilka dni on nie ma wstępu
i nie widziałam aby któraś z dziewcząt go wpuściła.
Leżałam na łóżku i słuchałam
muzyki, w sumie nawet nie wiem która jest
godzina. Zobaczyłam że Kelly właśnie weszła więc wyjęłam słuchawki z uszu.
- Hej. – Przywitała się ze mną
dziewczyna.
- Cześć, jak było na treningu ? –
Zadałam pytanie dziewczynie, która właśnie usiadła na swoim łóżku.
- Dobrze, ale wiesz rozmawiałam
dzisiaj z Niallem. – Westchnęła.
- O czym ? – Zapytałam lekko
zdenerwowana.
- O tobie, powiedział że nie miał
z tobą kontaktu od 3 dni. Myślę że to co zrobił nie jest powodem aby się nie
odzywać. Ok. może nie postąpił dobrze, ale on chciał jak najlepiej. – Wiem że
ona ma racje.
- Ale gdy tylko pomyśle jak to
mogło się dla niego skończyć.. – Dziewczyna mi przerwała.
- Ale nie skończyło. Nie bądź
uparta, bo przez to kiedyś go stracisz, a wtedy pomyśl co będzie. On jest
wspaniałym chłopakiem. Zrozum to wreszcie. – Powiedziałam na jednym wdechu. Gdy
przestała obie zaczęłyśmy się śmiać.
- Masz rację, zadzwonię do niego.
– powiedziałam kiedy zdałam sobie sprawę z słów Kelly.
- Nie musisz. Niall. – Krzyknęła
dziewczyna, a chwilę później otworzyły się drzwi w których zobaczyłam blondyna.
Miał podkrążone oczy wyglądał okropnie.
- Camila ja… - Nie dałam mu
dokończyć, ponieważ rzuciłam się na chłopaka i złączyłam nasze usta w pocałunku.
Niall położył swoje dłonie na dole pleców, a ja owinęłam sobie ręce wokół jego
szyi.
- Tak bardzo Cię kocham –
Powiedziałam do chłopaka, nic nie powiedział tylko pogłębił nasz pocałunek.
- Na przeprosiny pomyślałem, że
pójdziemy do kina. Co ty na to ? – Chętnie się zgodziłam.
- Tylko się przebiorę. –
Powiedziałam podchodząc do szafy.
- Wiedziałam że się pogodzicie. –
Skomentowała Kelly na co wszyscy się zaśmialiśmy. Wybrałam rzeczy i poszłam do
toalety się przebrać. Gdy założyłam ubrania wytuszowałam rzęsy i wyszłam z łazienki. Niall śmiał się
z tego co mówiła Kelly, wiem że chcę dla mnie jak najlepiej, więc nie wiem skąd
wzięłam pomysł, że ze sobą flirtują, odgoniłam wszystkie myśli i odchrząknęłam.
Oboje spojrzeli na mnie. Niall uśmiechnął się, a następnie wstał.
- Nie czekaj na mnie. –
Powiedziałam na co dziewczyna się zaśmiała.
- No tak seks na zgodę musi być.
– Przewróciłam oczami na co Kelly i Niall zaśmiali się. Wyszliśmy z bractwa i
wsiedliśmy do samochodu chłopaka. Droga minęła nam w ciszy, oczywiście można ja
zaliczyć do tej bardziej przyjemnej. Po 15 może 20 minutach dojechaliśmy pod
centrum. Ale nie było nam dane wejść do środka. W naszą stronę szła Ally z jakimś
małym chłopcem. Blondynek może miał z rok lub półtora nie więcej.
- Niall co ty tu robisz ? –
Zapytała dziewczyna gdy nas zobaczyła.
- Przyszedłem z Camila do kina. A
ty co robisz.... z dzieckiem ? – Był lekko zszokowany, ale to chyba tak samo jak
ja.
- Idę do lekarza. Mały nie
najlepiej wygląda. – powiedziała na co równocześnie spojrzeliśmy na dziecko w
wózku. Wystraszyłam się bo to dziecko wygląda dosłownie jak Niall w mniejszej
wersji.
- Czyje to dziecko ? – Wydukałam
patrząc na brunetkę.
- Moje. – Powiedziała niepewnie.
Zaczęłam szybko mrugać z niedowierzania.
- Słodkie. – Skomentował Niall.
Spojrzałam na niego niepewnie.
- Ile ma ? – Zadałam jej kolejne
pytanie.
- Rok i dwa miesiące. –
Otworzyłam oczy ze zdziwienia.
- Czekaj co ? – Niall wyglądał na
wystraszonego.
NOTKA : Zdążyli się pogodzić, a już kolejna afera, a wy co o tym myślicie ?
♥ Co z tego, że wiem co jest dalej, ale wiesz, chce nexta♥ ! ~M
OdpowiedzUsuńSuper ♥♥♥♥ będzie dobrze
OdpowiedzUsuńO f**k ! Kogo to dziecko?!
OdpowiedzUsuńHalo?! Kiedy next?!
OdpowiedzUsuń